Okładki polskie vs. zagraniczne #5

Dziś miał się pojawić filmik z recenzją, ale nie mam za bardzo czasu, aby go obrobić, a trochę mi z nim zejdzie, więc postanowiłam szybciej opublikować post z cyklu. Dziś dwie okładki książek, które znacie i być może czytaliście. W niektórych przypadkach podobają mi się obie wersje.

Na początek książa z serii Consolation Duet, a mianowicie Consolation, które u nas pojawiło się dzięki Wydawnictwu Szósty zmysł. Drugi tom, który zrecenzowałam był moim debiutem na Youtubie, więc jeśli go nie widzieliście zapraszam Was do posta o tutaj.


W od lewej: Francja, Polska, USA i Włochy.
I w tym przypadku każda mi się podoba, a ta włoska to w szczególności!

Skoro pokazałam pierwszy tom to czas na drugi:

Od lewej: USA, Francja, Polska, Turcja, Włochy.
Okładki włoskie są piękne, co tu dużo mówić. Jednak tak jak w przypadku pierwszego tomu i tuaj podobają mi się wszystkie.

I książka dzięki, której pokochałam Brittainy C. Cherry. Oczywiście mowa o Kochając pana Danielsa. Która z książek tej autorki jest Waszą ulubioną?


Od lewej: Hiszpania, Niemcy, Polska, Perska, Portugalia, Turcja, USA, Włochy.
Oczywiście podobają mi się bezapelacyjnie: USA, Hiszpania, Portugalia oraz Polska. Tutaj tylko zmienia się język i lekka zmiana graficzna. Co do okładki tureckiej to oczywiście sięgnęłabym po nią w ciemno. Najmiej podoba mi się włoska, bo niemiecka już bardziej jest przyjazna dla oczu. Z kolei perska okładka, nie mam zdania. Jej grafika wskazuje na zupełnie inną tematykę.

A Wy co sądzicie?

6 komentarzy

  1. W Conviction chyba zaszła pomyłka, bo od lewej powinno być tak: USA, Francja, Polska, Turcja i Włochy :)
    Jeśli chodzi o serie z Liamem, to wersja polska i , co do drugiej to waham się nad portugalską, a turecką wersją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie nie zauważyłam ze przez przypadek przesunęła sobie zdjęcia okładek!

      Czujne oko. Dziękuje ❤️❤️❤️

      Usuń
  2. Na "Kochając Pana Danielsa" zwróciłam uwagę jeszcze przed polskim wydaniem, właśnie za sprawą tej cudownej okładki, logicznym więc jest że to właśnie ta z USA podoba mi się najbardziej. Muszę jednak przyznać, że gra kolorów podoba mi się na naszej polskiej, bardziej niż amerykańskiej- niby mała zmiany, ale robią różnice ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Włoska okładka "Kochając pana Danielsa" jest okropna :P Najładniejsza chyba Polska, bo ma lepszą kolorystykę od oryginalnej.
    A jeśli chodzi o serię Michaels, to wszystkie są brzydkie ;)
    Pozdrawiam ciepło!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba w każdym wypadku jestem stuprocentową patriotką, bo polskie okładki podobają mi się najbardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, Kochając Pana Danielsa <3 Dawno czytałam, ale nadal pamiętam. Szczególnie oczy bohaterki :D
    W tych zestawach wygrywają oryginalne okładki, jak dla mnie
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń