#5 - Wszystko zaczyna się od decyzji...


Swoją Drogą to opowieść o trzech podróżach. Każda z nich jest inna, przewodzi jej inny cel. Czyta się ją świetnie. Nie jest przewidywalna. Wszystkie informacje czy wydarzenia nam są dawkowane, dzięki temu akcja jest podgrzewana i nie ma możliwości, aby nam się cokolwiek znudziło. 

Miejsca, w których się zatrzymujemy to Kamerun z Marcinem, Arabia Saudyjska z żoną Tomka - Marianną i Nowy Orlean z ojcem podróżnika. Ja osobiście jestem oczarowana tą książką, opowieść o trzech podróżach po inne życie. W Afryce szukaliśmy błysku w oczach Marcina, który nie wiedział, czego chce i był znużony swoim dotychczasowym życiem. W Arabii Saudyjskiej, Marianna pokazała swojemu mężowi drugą stronę medalu jego wyjazdów, choć i ona zrozumiała jak wygląda jego praca. Nawzajem nauczyli się od siebie czegoś. Sam Tomek musiał odpowiedzieć sobie na jedno z ważniejszych pytań życiowych. Natomiast Nowy Orlean stał się pomysłem na przełom w relacjach typu ojciec-syn oraz spełnienie jego największego marzenia. Dwóch dorosłych facetów równych sobie, bez pouczania i czepiania. Wybierając bliskie osoby: przyjaciela, żonę i tatę. Chciał im pokazać miejsca, w które mogliby wybrać się sami lub zdać się na jego wybór.

Wiele informacji, o których my, jako „Ci z Zachodu” nie wiemy, a do tego wiele uśmiechu.

Tomasz Michniewicz
Swoją Drogą
Wydawnictwo Otwarte


Afryka – podróż w głąb czarnego lądu. Wiele przeszkód. Fragment Afryki przestawiony w książce jest opisany bardzo obrazowo i prosto. Całość czyta się jednym tchem. Mieszkańcy Afryki i ich zwyczaje, kultura. To te rzeczy, które przez nas są najbardziej pożądane. Szukamy takich haczyków, by zaspokoić naszą ciekawość.

Arabia Saudyjska – tu wielkie zaskoczenie. Wiemy gdzie mniej więcej leży ten kraj, co to za kraj, jakie jest tam prawo i na jakich zasadach tam wszystko panuje. Jednak tak naprawdę, jako „Ci z Zachodu” tak naprawdę mało o nim wiemy. Dzięki Tomkowi i jego obszernej rozpisce na temat tego kraju dowiadujemy się o przyczynach pewnych praw, obyczajów. O tym, dlaczego kobiety chodzą w abajach, nikabach, czy one to noszą, bo muszą, bo im każą czy po prostu tego chcą. Dlaczego mężczyźni i kobiety poza domem muszą przebywać osobno i co temu nakazuje. Dla mnie było to wielkie zaskoczenie i niesamowita lekcja na temat tej kultury. Mało, kto wie, że abaja to nie jakaś tam narzuta, z daleka faktycznie może i ją przypomina, ale z bliska ma wiele detali, które ją wyróżniają np. zdobienia, różne wzory, wycięcia na dekolcie. Abaja jak pisze Tomek, to tajemnica kobiecości skrywana przed przypadkowym wzrokiem. Każda mała dziewczynka chce być jak jej mama i kupić po raz pierwszy swoim życiu abaje. Kobiety nie noszą ich, bo muszą. One je noszą, bo chcą. Także wielkie zaskoczenie i trochę niedowierzanie jak człowiek potrafi uwierzyć w obrazki pokazywane przez media, które nie oddają całości, tylko jej małą część. Warto zrozumieć istotę tego społeczeństwa, nie musi być ona uniwersalna, choć nam się wydaje, że taka jest.

Nowy Orlean, delta Missisipi – tu z kolei włóczymy się po klubach, słuchamy bluesa, szukamy odpowiedzi na różne pytania.

Mam idealne słowo, aby określić to w całości: majstersztyk. Poprzez lekturę możemy się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. A czas poświęcony na czytanie bardzo szybko ucieka. Nastawieni tylko na godzinę czytania nie zauważamy jak mija kolejne dwie. To przyjemność, jeśli czyta się taką książkę. Ponadto zawiera przepiękne, interesujące, bardzo dobre zdjęcia, które mają swoje opisy. Autor książki zamieścił na swojej stronie multimedialne materiały. Jeśli chcemy szerzej zgłębić temat. Znajdziemy na niej kolejne fotografie, nagrania, photocasty (są one oznaczone na stronach książki. Polecam!) Na końcu umieszczony jest także rozdział „Na marginesie”, zawiera on komentarze autora, które wyjaśniają to co znajduje się w książce, w danym miejscu.

Tomek opisał wszystko bez jakichkolwiek sądów i wybierania tego, co jest najlepsze czy gorsze. Wszystko jest obiektywne, ukazane czytelnikowi tak by sam mógł się do tego odnieść, tak jak jemu będzie to odpowiadało.

Ja osobiście nie czytałam wcześniejszych książek Tomka, ale jeśli Swoją Drogą ma tak wysoko postawioną poprzeczkę jestem przekonana, że reszta, którą w niedalekiej przyszłości planuję przeczytać też pozostawią we mnie jakiś ślad. Dawno nie czytałam tak dobrej książki, która stała się dla mnie w pewien sposób drogowskazem. To już trzecia taka lektura, jako mój „drogowskaz”. Poza niesamowitymi wyprawami, w których mogłam uczestniczyć razem z Tomkiem i jego najbliższymi pokazało mi to jeszcze jedną fajną i niesamowitą rzecz. A mianowicie nowe, inne, pod innym kątem spojrzenie na pewne sprawy, dało mi to jeszcze większą siłę do działania niż dotychczas.

A ty, gdzie byś się wybrał gdybyś dostał propozycję: „Zabiorę cię w dowolne miejsce na świecie. Pod jednym warunkiem – decyzję, dokąd chcesz lecieć i po co, musisz podjąć już, w tej chwili.”?

8 komentarzy

  1. Zaciekawiłaś mnie :) A po drugie, Twoja półka z książkami ma tylko i wyłącznie same perełki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ann a kiedy Ty mi powiedziałaś, że nie mam ciekawych książek :) ? xD

      Usuń
  2. Rozpisałaś się o Arabii, lubię kulturę tego kraju. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arabia to dla mnie zagadka którą warto zwiedzić ^^

      Usuń
  3. OO ostatnie zdanie godne zastanowienia; d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się zastanawiałam nad tym i chyba wymyśliłam : D

      Usuń
  4. Przekonałaś mnie, muszę ją zdobyć! ;)
    Swoją drogą, faktycznie ciekawe pytanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem nie ma możliwości, by się zawieść na niej. Jest idealna! :)

      Usuń